Wyścigi psich zaprzęgów


To nie Alaska, to Bieszczady! "W Krainie Wilka" - taką nazwę noszą wyścigi psich zaprzęgów organizowane co roku w Lutowiskach. 

Jest to doskonała okazja do obejrzenia na żywo mało popularnych w Polsce zawodów oraz spędzenia czasu wśród wspaniałych, łagodnych i pełnych energii psów. Imprezy towarzyszące, kierowane głównie do dzieci, przyciągają całe rodziny.

Do Lutowisk wybierałem się w ubiegłym roku, lecz z powodu braku śniegu zawody zostały odwołane. W tym roku pogoda dopisała. W Bieszczadach było biało i słonecznie. Nie ukrywam, że na wyścigach psów byłem pierwszy raz. Nie wymienię nawet laureatów poszczególnych etapów gonitw, choć były to wyścigi o randze mistrzostw Polski. Poznałem za to jedno nazwisko maszera, które przynajmniej wypada znać: Grzegorz Burzyński - Mistrz Europy w średniodystansowych wyścigach psich zaprzęgów w warunkach śnieżnych. Na kilkanaście załóg, które startowały w odstępach 2 minutowych, wystartował z nr 14 jako ostatni, a do mety przybył pierwszy. Tak było na II biegu, który przyjechaliśmy obejrzeć w sobotnie przedpołudnie.

 
No ale cóż wart jest maszer (przewodnik psiego zaprzęgu) bez swoich psów! Człowiek i psy tworzą niesamowitą więź opartą na wzajemnym zaufaniu i współpracy. Od tego zależy największy sukces. Psom nie straszne są codzienne treningi utrzymujące kondycję, a ciągnięcie sań na 30 km dystansie to ich żywioł. Psy świetnie się przy tym bawią, a cały stres związany z wyścigiem w zawodach obciąża człowieka.

Mam nadzieję, że w jakieś części udało mi się uchwycić psią radość na zdjęciach podczas wyścigu. Zapraszam na fotorelację z drugiego dnia zawodów, które odbyły się w dniach 13-15 lutego 2015 w Lutowiskach pod hasłem "Alaska daleko... PODKARPACKIE tuż, tuż".








więcej zdjęć w galerii:

Lokalizacja

Komentarze

  1. Wyścigi psich zaprzęgów można spotkać także w Górach Izerskich. Widziałam osobiście. Pocieszny widok, bo dla tych psiaków to czysta frajda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna impreza! Pierwszy raz słyszę o Krainie Wilka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowite zdjęcia. Takie dynamiczne. Trudno uwierzyć, że to u nas, w kraju!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam pojęcia o wyścigach psów w Polsce... tyle się rzeczy dzieje, tylko wybierać ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Interesujący reportaż. Oglądanie na żywo na pewno dostarcza mnóstwo wrażeń. Szkoda, ze ode mnie tak daleko. Świetne, dynamiczne zdjęcia :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie zobaczyłabym na żywo takie wyścigi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacja! Nie wiedziałam, że takie zawody odbywają się w Polsce, w dodatku w moich ukochanych Bieszczadach!

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam miejsca w Polsce poza utartym szlakiem i wydarzenia, które nie są organizowane dla szerszej publiczności, ale dla grupy pasjonatów. dzięki za informację o tych wyścigach, kto wie, może wybiorę się tam za rok? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyścigi psich zaprzęgów są tą rzeczą, którą chciałabym zobaczyć. Jakoś do tej pory nic nie robiłam, żeby zrealizować ten plan, ale kto wie - może w najbliższym "sezonie" się uda ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarz będzie dodany po zatwierdzeniu. Proszę nie zamieszczać w komentarzach żadnych linków. Takie komentarze nie będą publikowane.

Mapa

Tu znajdziesz wszystkie opisywane w blogu miejsca (powiększ wybrany obszar)


Pokaż Mapa bloga na większej mapie