Krótko o zamku
Zamek w Baranowie Sandomierskim został wzniesiony w latach 1591-1606 dla rodu Leszczyńskich według projektu wybitnego artysty Santiego Gucciego. Pod koniec XVII wieku kolejni właściciele Baranowa, Lubomirscy, przebudowali rezydencję powierzając to zadanie holenderskiemu architektowi Tylmanowi z Gameren. Zamek w XIX w. został zniszczony przez dwa pożary. Nie oszczędziła go także II wojna światowa. Po wojnie zamek został odbudowany przez Państwo i przekazany Zakładom Siarki "Siarkopol". Od 1997 roku właścicielem Zespołu Zamkowo-Parkowego jest Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. w Warszawie.
Informacje praktyczneZamek przysłaniają ogromne tulipanowce. |
Zwiedzanie zamku odbywa się z przewodnikiem o każdej pełnej godzinie. Ze względu na komercyjne wykorzystanie pomieszczeń przez obecnego właściciela, na zamku organizowane są różne imprezy, w tym wesela. Wybierając się na zwiedzanie w sobotę, należy liczyć się ze skróconym czasem zwiedzania i wcześniejszym zamknięciem muzeum. Zaparkować samochód można tuż przed zamkiem. Aktualne ceny biletów: TU
Zwiedzanie
Zwiedzanie zamku rozpoczynamy od dziedzińca. Znajduje się on na wysokości pierwszej kondygnacji. Takie rozwiązanie miało chronić mieszkańców zamku przed częstymi wylewami Wisły. Po wejściu przez środkową wieżę na dziedziniec w oczy rzuca się gigantyczny namiot imprezowy. Wygląda to tragicznie i utrudnia fotografowanie. Ale cóż, takie widać mamy czasy, że na dalszy plan schodzą względy estetyczne a najważniejsza jest komercja i zysk.
Dziedziniec otaczają z trzech stron skrzydła mieszkalne, a od południa całość zamknięto ścianą parawanową. Dzięki charakterystycznym cechom nawiązującym do Zamku Królewskiego w Krakowie takim jak portale, arkady i słynne schody wachlarzowe, zamek w Baranowie nazywany jest Małym Wawelem.
Na dziedzińcu znajduje się wejście do kaplicy. Powstała ona podczas odbudowy zamku po pożarze w 1898 roku. Ówczesny właściciel Stanisław Dolański zaangażował do pracy w kaplicy znanych artystów krakowskich. Uwagę zwracają wspaniałe witraże zaprojektowane przez Józefa Mehoffera. Niestety, do dnia dzisiejszego (oprócz jednego, który znajduje się nad wejściem do kaplicy) zachowały się jedynie kopie. A to dlatego, że w okresie powojennym - w czasach komunistycznych, kaplica została zniszczona i sprofanowana. Dopiero stosunkowo niedawno w 2008 r. po długim remoncie przywrócono jej poprzedni wygląd. Dziś znów pełni funkcje religijne. Oryginalna jest polichromia na drewnianym stropie - również Mehoffera. Autorem tryptyku do drewnianego ołtarza jest Jacek Malczewski.
![]() |
Wnętrze kaplicy |
Jedyny zachowany oryginał Mehoffera |
Ołtarz, tryptyk Malczewskiego |
Po zwiedzeniu kaplicy udajemy się na piętro po schodach wachlarzowych. Po drodze warto zwrócić uwagę na wspaniałe sklepienie nad krużgankami, które pokryte jest malowidłami przedstawiającymi herby szlacheckie.
Schody wachlarzowe. Tymi schodami zbiegała Anna do pułkownika Dowgirda w serialu "Czarne Chmury". |
Sklepienie nad krużgankami |
Najpierw zwiedzamy skrzydło zachodnie, gdzie znajduje się sala portretowa. Niestety nie mogliśmy jej obejrzeć, ponieważ przygotowywana była do uroczystości weselnych. W zamian udostępniono nam salę bankietową, której zazwyczaj się nie zwiedza. Z sali bankietowej przechodzimy do Galerii Tylmanowskiej, która łączy obydwie baszty zachodniego skrzydła. Pomimo tego, że została zrekonstruowana w dość dowolny sposób dopiero po wojnie, robi niesamowite wrażenie. Jest bogato zdobiona piękną sztukaterią oraz obrazami w stiukowych ramach przedstawiającymi włoskie miasta. Z okien Galerii Tylmanowskiej podziwiać można piękne zamkowe ogrody.
Sala bankietowa |
Galeria Tylmanowska |
Ogrody zamkowe |
Na przeciwległym skrzydle znajdują się trzy komnaty gościnne oraz Baszta Falconiego, której zdobienia pokryte są prawdziwym złotem. W baszcie można dostrzec specjalnie pozostawione okopcone ściany. Jest to "pamiątka" pozostawiona po Sowietach, którzy palili ogniska wewnątrz zamku niszcząc zabytkowe meble i drewniane podłogi.
W podziemiach zamku znajdują się wystawy poświęcone wydobyciu siarki i archeologii z okolic Tarnobrzega. Obecnie w części zamku oprócz muzeum mieści się hotel, restauracja i centrum konferencyjne. Baranów Sandomierski znajduje się w woj. podkarpackim, na trasie nr 985 prowadzącej z Mielca do Tarnobrzega oraz zaledwie w odległości ok. 32 km od Sandomierza.
Jedna z komnat gościnnych |
Baszta Falconiego |
W podziemiach zamku znajdują się wystawy poświęcone wydobyciu siarki i archeologii z okolic Tarnobrzega. Obecnie w części zamku oprócz muzeum mieści się hotel, restauracja i centrum konferencyjne. Baranów Sandomierski znajduje się w woj. podkarpackim, na trasie nr 985 prowadzącej z Mielca do Tarnobrzega oraz zaledwie w odległości ok. 32 km od Sandomierza.
Mapa
Wyświetl większą mapę
very nice!! and the light is great!
OdpowiedzUsuńPiękna architektura i dobry stan zachowania budynku.
OdpowiedzUsuńhttp://ventanadefoto.blogspot.com/
Hello friend I love your blog, readers discover areas that are very interesting.
OdpowiedzUsuńI hope to visit someday.
Greetings friend
Cienmilbala
Piękna "posesja" i świetne foty :-)
OdpowiedzUsuńOdwzajemniamy się linkiem do ulubionych, bo bardzo podoba się nam Twój blog. Od razu przyciągnął naszą uwagę. Będziemy mieli sporo czytania przez najbliższe dni. Życzymy również powodzenia w konkursie.
OdpowiedzUsuńGreat shots of an incredibly beautiful mansion. Looks like if it was taken straight out of a fantasy tale.
OdpowiedzUsuńGreetings from Asturias, Spain
Wnetrza widziałam z dziesięc lat temu i wiesz, że nie pamietam, czy były w takim stanie, jak pokazujesz, teraz widzę, że trzeba by jeszcze raz tam zaglądnąć, piękne miejsce.
OdpowiedzUsuńWow! Pięknie tam! Galeria i ogrody jakoś najbardziej mnie ujęły ;)
OdpowiedzUsuńZ ciekawością przeczytałem i obejrzałem Twój nowy post. Głownie mnie zaciekawiła kaplica oraz piękne witraże w jej wnętrzu. Tego wnętrza nie widziałem podczas mojego pobytu w Baranowie kilka lat temu. Bardzo ładne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wybieramy się tam już od dwóch lat, zawsze urzekają mnie te krużganki, zdecydowanie ładniejsze niż na Wawelu. Piękne miejsce, choć trochę przeszkadzał mi hotel z restauracją, jak byliśmy. Może zmieniło się na lepsze?
OdpowiedzUsuńJak zawsze piękne zdjęcia i kolejne ciekawe miejsce warte zwiedzenia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Spełnionych i wypełnionych przyjemnościami Świat!
OdpowiedzUsuńHappy New Year, my friend! Good light and inspiration!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku :D
OdpowiedzUsuńWonderful photo and place my friend!!!
OdpowiedzUsuńI wish you all the best for 2012!
Many greetings
Ha! Mieszkam 1km od zamku i widuję go codziennie:P
OdpowiedzUsuń