Zrekonstruowany gród jest próbą odtworzenia średniowiecznej osady słowiańskiej. Oprócz ogromnego znaczenia archeologicznego, Góra Birów należy do najbardziej malowniczych miejsc na Jurze Krakowsko - Częstochowskiej.
Występujące tu skałki wapienne tworzące sieć jaskiń, stanowiły schronienie dla ludzi z epoki neolitu. Właśnie z tego okresu w jaskiniach znaleziono pozostałości po obozowiskach oraz najstarsze narzędzia z krzemienia. Podczas prowadzonych tu prac archeologicznych odkryto ślady, które dostarczają wiele informacji na temat tego miejsca na przestrzeni wieków. Znaleziono fragmenty naczyń, żelazne i brązowe ozdoby oraz groty strzał pamiętające kulturę łużycką i późniejsze plemiona germańskie. Zrekonstruowana osada wraz z fortyfikacją była ostatnią budowlą na Górze Birów. Po zniszczeniu grodu w wyniku pożaru, już go nie odbudowano. Jego funkcje przejął nowo wybudowany ogrodzieniecki zamek.
Zwiedzanie
Górę Birów zwiedzamy w ramach jednego biletu połączonego ze wstępem na Zamek Ogrodzieniec w Podzamczu. Samochód zostawiamy na dużym trawiastym parkingu na prywatnej posesji. Dalej jest już znak z zakazem ruchu, więc resztę drogi pokonujemy pieszo. Po kilkuminutowym spacerze czerwonym szlakiem skręcamy w lewo i już po chwili widzimy przed sobą wzniesienie z drewnianą palisadą. Jesteśmy u stóp Góry Birów.
Przed wejściem na szczyt znajduje się niewielki drewniany budynek z kasą biletową i pamiątkami. Po kilkudziesięciu stopniach jesteśmy już na górze. Na szczycie góry znajduje się delikatne wgłębienie otoczone skałkami. Nic dziwnego, że te naturalne walory wykorzystano do celów obronnych. Góra Birów jest drugim wzniesieniem na Jurze, skąd roztacza się rozległy widok na okolicę i ogrodzieniecki zamek, leżący na sąsiednim wzgórzu.
Wewnątrz grodu znajdują się ekspozycje przedstawiające wystrój średniowiecznej chaty mieszkalnej oraz wystawa w wieży strażniczej przedstawiająca oręże wojskowe oraz znalezione w tym miejscu eksponaty archeologiczne.
Po obejrzeniu eksponatów i na zakończenie zwiedzania, gorąco polecam spacer wokół góry. To właśnie tam u jej podnóża zobaczymy wspomniane jaskinie, które należą do najpiękniejszych na Jurze Krakowsko - Częstochowskiej. To właśnie z tej perspektywy Góra Birów ukazuje nam swoją potęgę. Malownicze skały zdobywane kiedyś przez obcych najeźdźców, dziś są zdobywane przez amatorów wspinaczki skałkowej.
Trudno mi ocenić, bądź odnieść się do samej rekonstrukcji osady, którą ukończono w 2008 roku. Zbudowano przecież obiekty, które już dawno przestały istnieć. Ale dzięki nowej atrakcji turystycznej Podzamcza, mogłem zobaczyć jedno z najpiękniejszych miejsc na Jurze, które w innej sytuacji mogłoby umknąć mojej uwadze.
Dojście z zamku
Po zwiedzeniu zamku, na Górę Birów można udać się pieszo. Czas dojścia zajmie nam ok. 20 min. Odległość to ok. 1800 m. Z centralnego placu w Podzamczu, tzw. rynku udać się na ulicą Wojska Polskiego w prawo w kierunku Pilicy. Po przejściu ok. 150 m. od rynku, należy skręcić w lewo w ulicę Partyzantów. Od tego miejsca do Góry Birów jest już 10 min. spaceru leśną trasą.
Lokalizacja
Pokaż Mapa Wypad na WEEKEND na większej mapie
super sprawa - dzięki za super-przewodnik
OdpowiedzUsuńByłe tam, kiedy Góra Birów porośnięta była jeszcze dzikimi zaroślami i krzakami. Potem wycięto drzewa i stała się miejscem bardzo widokowym.
OdpowiedzUsuńNa pewno jest atrakcją, dla Podzamcza i miejscowej ludności, która zapewne potrafi na tym zarobić.
Wpis i zdjęcia pięknie pokazują to miejsce.
Gratuluje!
Pozdrawiam serdecznie.
Super! :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, w ten weekend odwiedziłem zamek w prowincji Cordoba, dobrze zachowane.
OdpowiedzUsuńBudynki te są warte zachowania.
Pocałunek
http://ventanadefoto.blogspot.com.es/
Doskonały pomysł na "wypad na weekend". Mam tak blisko, a nie byłem już chyba z 10 lat. Tej palisady jeszcze nie było, więc pewnie również zawitam. Chociaż moje wspomnienia ze szlaku orlich gniazd są bardziej spartańskie. Tydzień włóczęgi z namiotem od zamku do zamku, noclegi pod ruinami, gdzie te czasy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, fajny wpis i zdjęcia.
Świetnie pokazane, ciekawa relacja i piękne zdjęcia. Teraz to już obowiązkowo muszę się wybrać w tym roku do Ogrodzieńca, bo atrakcje dodatkowe takie jak zwiedzanie góry Birów mnie przekonały ostatecznie. :)
OdpowiedzUsuńW weekend wpadłam na pomysł, żeby w majówkę pojechać do Ogrodzieńca, bo już ładnych parę lat tam nie byłam, a to tylko 50 km ode mnie.. W dodatku mam też komu pokazać to miejsce ;) Przeglądając stronę zamku znalazłam informacje o tym grodzie i pomyślałam, że i tam muszę się wybrać bo nigdy tam nie byłam, co więcej nawet nie słyszałam o tym miejscu! A tu proszę wpis u Ciebie na blogu! Dzięki, jeszcze bardziej mnie zachęciłeś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zawsze fascynował mnie ten region kraju, a byłem niestety tam tylko raz i to daaaawnooo temu. Szkoda, że to tak daleko.
OdpowiedzUsuńUrocze miejsce, ciekawe zdjęcia i opis. Trzeba tam się kiedyś wybrać, ale kiedy? Pozdrawiam Witku serdecznie!
Fantastyczny post, piękne miejsce i super zdjęcia:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCo ciekawe podobny (acz bardziej rozległy) gród znajduję się tuż za granicą z Czechami na wysokości Cieszyna. dopiero niedawno go odkryłam - przez przypadek :)
OdpowiedzUsuńA pamiętasz nazwę tego grodu albo miejscowości? Nie mogę go odnaleźć na internecie...
UsuńW pobliżu zamku Ogrodzieniec w Podzamczu.
UsuńChodziło mi o ten w Czechach gdzie się znajduje, bo ten w Podzamczu kojarzę:)
UsuńOj, nie zwróciłem uwagi na komentarz powyżej ;)
UsuńZapewne chodzi o Chotěbuz: http://www.archeoparkchotebuz.cz/