Dom Marii


Chociaż powstały dwie teorie na temat miejsca, gdzie ostatnie dni na ziemi spędziła Matka Jezusa, to wiele wskazuje na to, że był to Efez.


Jerozolima, czy Efez?

Ostatnie dni życia Marii nie są do końca znane i opierają się wyłącznie na przypuszczeniach. Nawet Kościół katolicki nie zajmuje ostatecznego stanowiska w tej sprawie, twierdząc, że na ten temat wykształciły się dwie tradycje. Według pierwszej, Maria ostatnie dni życia spędziła w Jerozolimie i tam też została pochowana. Upamiętniają to dwie bazyliki: Bazylika Zaśnięcia NMP oraz Bazylika Grobu NMP. Według drugiej wersji lub jak kto woli tradycji, Maria opuściła Jerozolimę wraz ze św. Janem i udała się z nim do Efezu. Za tą wersją przemawiają dodatkowo fakty historyczne oraz wpisy w Ewangelii. Wiele sensacji w XIX wieku wzbudziła wizja pewnej niemieckiej zakonnicy, która z drobnymi szczegółami opisała miejsce pobytu oraz ostatnie dni życia Marii w Efezie. Dziś już uznana za świętą Katarzyna Emmerich, nigdy nie będąc w Efezie, opisała z niezwykłą dokładnością niewielki domek na wzgórzu, położony ok. 7 km w pobliżu Efezu. Na podstawie tych wskazówek utworzono dwie ekspedycje naukowe, podczas których odnaleziono opisane miejsce i ruiny niewielkiej kapliczki. Przeprowadzone w późniejszym okresie dokładne badania archeologiczne wykazały, że opiera się ona na kamiennych fundamentach z I wieku. Dzisiaj to miejsce w języku tureckim nazywa się Maryemana (dosłownie: Meryem Ana Eni) – Dom Marii Matki.

Dojazd i informacje praktyczne

Dom Marii znajduje się na górze Koressos (inna nazwa to Wzgórze Słowików). Niestety, nie kursuje tu komunikacja publiczna. Miejsce to można zwiedzić z wycieczką zorganizowaną, taksówką lub wynajmując samochód. W tym dniu wynajęliśmy samochód, którym przy okazji zwiedziliśmy kilka innych miejsc. Za bilet wstępu za 2 osoby oraz parking, zapłaciliśmy w sumie 30 lirów. Z południowej bramy wejściowej Efezu do Domu Marii jest 5 km. Jeśli choć przez chwilę będziecie zastanawiać się o pokonaniu tego dystansu pieszo, to od razu odradzam. Sam przejazd samochodem wydawał się o wiele dłuższy, niż było w rzeczywistości. Do pokonania jest wysoka góra z licznymi zakrętami.

Droga do Domu Marii. W tle twierdza w Selcuku.

Podlewanie trawnika oraz nasz wynajęty Fiat Palio.

Zwiedzanie

Do Domu Marii idziemy ścieżką, wzdłuż której rosną drzewa oliwne. Po drodze mijamy duże zagłębienie w ziemi. Jest to cysterna, do której zbierano wodę. Jej kształt sugeruje, że miejsce to pełniło rolę baptysterium. Wzdłuż chodnika znajdują się tablice informacyjne w różnych językach w tym polskim.





Dom Marii jest w rzeczywistości niewielką kaplicą zbudowaną w miejscu istniejącego domu. W środku znajduje się mały ołtarz z figurą Matki Bożej i kilka miejsc siedzących skierowanych w stronę ołtarza. Na jednym z nich siedzi pracownik ochrony, który pilnuje aby przypadkiem ktoś nie zrobił zdjęcia. Do kaplicy wchodzi się frontowymi drzwiami, a po minięciu ołtarza wychodzi się drugimi. Biorąc po uwagę tłumy turystów, którzy w jednym czasie chcą zobaczyć wnętrze kaplicy, jest to znakomite rozwiązanie. Do Domu Marii pojechaliśmy z samego rana, więc nie było jeszcze tego problemu.






Wewnątrz jest zakaz fotografowania, ale tego zakazu nie ma na zewnątrz. Dlatego wybaczcie jakość bo poniższe zdjęcia robione były bez wchodzenia do środka kaplicy. 


W pobliżu kaplicy znajdują się trzy źródełka oraz tzw. ściana życzeń, gdzie pielgrzymi zostawiają swoje intencje. Jest to stara tradycja muzułmańska, ale na kartkach, oraz papierowych serwetkach można zauważyć prośby i podziękowania we wszystkich językach świata.   







Nasza wycieczka na Górę Słowików i wizyta w Domu Marii była krótka, co wcale nie znaczy, że mało ciekawa. Choć w tych kategoriach nie należy tego rozpatrywać. Z turystycznego punktu widzenia zwiedzamy tylko małą, niby zwyczajną kapliczkę. Nie znajdziemy tam drogocennych dzieł sztuki i kolorowych fresków. Jednak miejsce to jest wyjątkowe, otoczone tajemnicą i tradycją przekazywaną od pokoleń. To święte miejsce.

mapa


Wyświetl większą mapę

Komentarze

  1. Bylam w ubieglym roku. Okolice tez super. Selcuk, Sirince, Kusadasi,Efez. Ech...

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie niespokojne czasy w tamtych stronach, ale intrygujące miejsce!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna opowieść, miejscowy z miejsca wiary. To niesamowite, liczba wiadomości pisanych na ścianach, języków różnych jednym,w pojedynczym wiary

    Buziaki

    http://ventanadefoto.blogspot.com.es/

    OdpowiedzUsuń
  4. Napisy w różnych językach to w Ziemi Świętej, to już tradycja, są wszędzie. W domu Marii nie byłam, a z chęcią bym go odwiedziła.

    OdpowiedzUsuń
  5. Baardzo ciekawy post...

    Chętnie bym się tam wybrała...

    Buziaki
    xo xo xo xo xo xo

    OdpowiedzUsuń
  6. Super zdjęcia!
    Blog świetny, jak będę miała dłuższą chwilę to chętnie poprzeglądam pozostałe posty, póki co dodaję do obserwowanych :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Również byłam w zeszłym roku ;) A na ścianę też wcisnęłam karteczkę :)
    W tym miejscu czuć moc...

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam się że jestem wierzący, ale do teraz nie wiedziałem gdzie spędziła ostatnie dni życia i gdzie jest pochowana matka Boża. W zasadzie nie oto chodzi że nie wiedziałem ale myślałem ż e w Jerozolimie. A to się raczej okazuje że zupełnie w innym miejscu. Widać po zdjęciach ze jest to miejsce Święte na które przybywa dużo wiernych czy turystów z całego Świata, aby choć przez chwilę pobyć z matką Boską.
    Dodam jeszcze że bardzo fajny post z wieloma informacjami i wspaniałymi zdjęciami przedstawiający na pewno święte miejsce;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Byłam wczoraj. Miejsce cudowne❤

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarz będzie dodany po zatwierdzeniu. Proszę nie zamieszczać w komentarzach żadnych linków. Takie komentarze nie będą publikowane.

Mapa

Tu znajdziesz wszystkie opisywane w blogu miejsca (powiększ wybrany obszar)


Pokaż Mapa bloga na większej mapie